„My, dzieci z dworca Zoo” - wycieczka na spektakl
Dodane przez aurban dnia Października 28 2015 19:08:45

Chciałam być taka jak oni… przecież nie jestem uzależniony… czyli My, dzieci z ...


22 października 2015 r. uczniowie klas 2TŻ i 4 TS ZS nr 1 w Płońsku skorzystali z propozycji Teatru Kamienica w Warszawie i wybrali się wraz z opiekunkami p. M. Mioduszewską, A. Gizińską i E. Litewką na spektakl pt.: „My, dzieci z dworca Zoo”. Widowisko wyreżyserowane przez Giovanniego Castellanosa przy asyście Katarzyny Suchardy-Szwed powstało w oparciu o reportaż Kaia Hermanna i Horsta Riecka składający się z serii wywiadów przeprowadzonych z młodymi narkomanami na berlińskim dworcu Zoo w latach 70. XX w.

Doskonała gra aktorska sprawiła, że spektakl był autentyczny i, mimo różnicy pokoleń między bohaterami książki a współczesnym młodym odbiorcą, zaskakująco aktualny. Dzięki ograniczeniu do minimum środków artystycznego wyrazu młodzież mogła skupić uwagę na historii Christiane F. opowiadającej o dychotomii jej dziecinnych wyobrażeń świata i mrocznej, wręcz przerażającej rzeczywistości narkomanki, z jaką przyszło jej się zmierzyć. Widzowie obserwowali, jak naiwna wiara nastoletniej bohaterki w autorytet rodziny, szkoły, kościoła chwieje się pod wpływem pragnienia akceptacji nowego środowiska, tragicznej miłości do uzależnionego od heroiny chłopaka oraz bezgranicznej samotności. Ostatecznie dziewczyna przekracza cienką, niezauważalną granicę (skonkretyzowaną na scenie w postaci ram owiniętych przezroczystą, miękką i elastyczną folią) między „stabilnym” światem bezpiecznego domu a światem pustych, bezosobowych relacji rodzinnych, granicę między beztroskim, złudnym światem zabawy a tragiczną rzeczywistością narkomanii i prostytucji.

„My, dzieci z dworca Zoo” to spektakl z przesłaniem, mający prowokować do refleksji, dlatego młodzież zasiadająca na widowni nie była tylko biernym obserwatorem, ale stanowiła jego istotny element. Uczniowie wciągnięci przez bohaterów w iluzoryczny świat zmagań z nałogiem mogli uświadomić sobie, że świat ten iluzoryczny jest tylko pozornie, że dotyczy każdego z nich, mówi o codziennych problemach z rodziną, rówieśnikami, samotnością. Dostrzegli, że w każdej chwili mogą stać się bohaterami „sztuki”, w której łatwo jest stracić kontrolę nad własnym życiem, również dzięki niezachwianej wierze, że: „Wypiję tylko raz, wstrzyknę sobie tylko, żeby spróbować, będę palić tylko w weekendy, co mi szkodzi? Przecież nie jestem uzależniony”.


Przygotowała:
Małgorzata Mioduszewska