Biblioteka poleca
Dodane przez ezochowska dnia Kwietnia 12 2021 12:15:29

W tym tygodniu w krótkiej recenzji polecam najbardziej znaną powieść Umberto Eco " Imię róży".


Imię róży”


Imię róży”  najsłynniejsza ( mimo, że debiutancka) powieść Umberto Eco. Akcja rozgrywa się we włoskim klasztorze Benedyktynów w 1327 roku. Wilhelm z Baskerville, przenikliwy i dobrze wychowany angielski franciszkanin  oraz jego prostoduszny,“ z grubsza ciosany” uczeń Adso z Melku przybywają, by wziąć udział w dyskusji dotyczącej ubóstwa kościoła. Wilhelm jest współpracownikiem cesarza i na jego polecenia ma popierać głoszących ubóstwo franciszkanów – polemizują oni z reprezentantami papieża, pragnącymi potęgi materialnej Kościoła.

Szybko okazuje się, że w klasztorze dzieją się złe rzeczy. Zginął brat Adelamus. Opat prosi Wilhelma, znanego z błyskotliwego umysłu, o pomoc w znalezieniu sprawcy morderstwa. Wilhelm i Adso zwiedzają klasztor i przyglądają się pracy skryptorium i zielarzy. W tym czasie rozmawiają też z Jorge z Burgos – klasztornym bibliotekarzem. W ciągu kolejnych dni dochodzi do następnych morderstw. Wilhelm i Adso podejrzewają, że kluczem do tajemnicy jest gmach biblioteki, do którego nie mają jednak wstępu. Dowiadują się też o manuskrypcie, który mieli w rękach ci, co zginęli. Jest nim drugi tom „Poetyki” Arystotelesa, uznawany za dzieło zagubione Wilhelm słyszy też, że z herbarium ukradziono ongiś niebezpieczną truciznę. Odkrywa, że sprawy są powiązane – większość ofiar sama sprowadziła bowiem na siebie śmierć, czytając księgę, której karty były nasączone ową trucizną.

Niestety, śledztwo przerwane zostaje przez nadejścia wysłanników papieża. Jest wśród nich Bernard Gui, znany inkwizytor. Gui odkrywa, że jeden z zakonników miał heretycką przeszłość i torturami zmusza go do przyjęcia odpowiedzialności za wszystkie zgony.

Tymczasem Wilhelm i Adso znajdują sposób poruszania się po bibliotece-labiryncie. Spotykają tam Jorge z manuskryptem, który wyjaśnia, że książka ta to komedia, jego zdaniem gatunek absolutnie bezbożny. Lęk przed Stwórcą wymaga powagi, a dowcip niszczy powagę – występuje więc przeciw Bogu. Jorge przewrotnie zachęca Wilhelma do lektury dzieła Arystotelesa, co jest niczym innym jak próbą morderstwa. Wilhelm korzysta z rękawic, które ratują mu życie. Starzec wyrywa dzieło z rąk franciszkanina i niszczy je. W czasie szamotaniny dochodzi do pożaru, który ogarnia opactwo. Okazuje się, że to kustosz biblioteki jest mordercą – z premedytacją zatruł strony książki, by ściągnąć karę na „grzeszników”.

Imię róży” długo nie pozwalała o sobie zapomnieć. Akcja toczy się wartko, choć powieść ma w sobie bardzo wiele z kroniki średniowiecznej: opatrzona jest licznymi opisami miejsc, ludzi i obyczajów. Ważnym elementem powieści są rozważania teologiczne, dyskusje i spory bohaterów . Doskonała gra słów i kunszt literacki autora sprawiają, że książkę tę czyta się jednym tchem. To wehikuł czasu, przenoszący w świat średniowiecznego opactwa.

 

Polecam

 

 
A. Skibiński